Opis
realizacji projektu uczniowskiego
Efektem
naszego wspólnego wysiłku jest projekt: Dania,
Szwecja, Finlandia. ABC młodego podróżnika. Ilustrowany przewodnik po krajach
nadbałtyckich. Wybór tematu nie był łatwy. Na pierwszym spotkaniu
jeszcze nie do końca mieliśmy pewność, że to właśnie na taki temat się
zdecydujemy. Wszystkie obszary były bardzo ciekawe. Niektóre z nich mocno
wiązały się z naszymi zainteresowaniami. Pani nie ułatwiła nam zadania.
Czekała, aż sami w końcu coś wybierzemy. Przy podejmowaniu decyzji wszystkie
nasze pomysły zapisywała na oddzielnych kartkach. Na końcu zrobiliśmy głosowanie
w sposób demokratyczny, czyli nie pomijając niczyjej propozycji. Mieszkańcy
krajów nadbałtyckich „uzyskali” zdecydowaną przewagę. Założyliśmy wspólnie, że
po przygotowaniu projektu:
- poszerzymy naszą
wiedzę związaną z tematyką morską, poznając różne ciekawostki,
- udoskonalimy
umiejętności poszukiwania informacji, korzystając z różnych źródeł wiedzy,
- jeszcze lepiej
będziemy pracować w grupie,
- podzielimy się swoją
wiedzą,
- jeszcze lepiej się
poznamy,
- każdy z nas odkryje
swoje mocne i słabe strony, nauczy się pokonywać własne słabości,
- nauczymy się
dyskutować, wyciągać wnioski, podejmować decyzje,
- miło i sympatycznie
spędzimy czas z naszą Panią wychowawczynią, robiąc przy tym „coś pożytecznego”.
Informacje
i wszelkie materiały potrzebne do realizacji projektu czerpaliśmy z książek,
czasopism, Internetu, relacji naszych starszych kolegów i koleżanek.
Praca
nad projektem nie zawsze była łatwa i przyjemna. Czasami nawet bardzo mocno się
kłóciliśmy, ponieważ mieliśmy jednak różne zdania, propozycje, pomysły.
Największe różnice występowały między dziewczynami a chłopakami. Pierwsze
chciały w przewodniku zamieszczać więcej tekstów pisanych, zaś drudzy- kolorowych
ilustracji, zdjęć. Wynikało to chyba z tego, że dziewczęta bardziej wolą
pisanie, a chłopcy komputery, bez których jednak trudno byłoby zgromadzić i
umieścić dużo zdjęć i ilustracji. Bywało też tak, że niektóre osoby po którymś
już spotkaniu trochę się zniechęcały, gdy widziały, ile jeszcze pracy jest do
wykonania. W takich trudnych momentach bardzo pomagała nam Pani Ceynowa, która
zachęcała, ale nie wyręczała. Tłumaczyła, że każde „większe” zadanie wymaga
ogromnego wysiłku, cierpliwości, a czasem nawet poświęcenia. Zrozumieliśmy, że
tylko wspólna praca, gdzie wszyscy są zaangażowani, może przynieść efekty. Z
każdym spotkaniem coraz lepiej działaliśmy, stanowiąc jeden, naprawdę zgrany
zespół. Bardzo podobały nam się nasze wspólne prace. Czasami było naprawdę
wesoło. Ktoś zaśpiewał piosenkę, np. szantę, ktoś powiedział kawał, inny głośno
się zaśmiał. W takiej miłej atmosferze czas przyjemnie mijał. Szkoda tylko, że
zajęcia projektowe tak szybko się skończyły. Mieliśmy jeszcze tyle fajnych
pomysłów na kolejne projekty. Kto wie, może kiedyś wspólnie nad czymś podobnym
popracujemy.
Postanowiliśmy,
że nie będziemy wykonywali wszystkiego na raz i byle jak, tylko etapami, powoli
i dokładnie. Pani zapisywała na kartkach odpowiedzialnych za poszczególne
zadania i termin wykonania danej pracy. Na początku każdego spotkania
następowała krótka prezentacja efektów pracy indywidualnej lub w grupie
dwuosobowej. Dopiero potem przystępowaliśmy do wspólnych działań. Zadania
dzieliliśmy według upodobań, zdolności i możliwości ich wykonania. Niestety nie
każdy z nas ma w domu dostęp do Internetu.
Dzięki
realizacji projektu nauczyliśmy się, że nie warto się zniechęcać. Tylko wspólny
wysiłek może przynieść pełen sukces. Każdy z nas wyniósł z zajęć coś dla
siebie. Martyna uwierzyła w swoje możliwości, przełamała wstyd. Karolina
zaczęła współpracować z Martyną, dziewczyny polubiły się. Marcelina zainteresowała
się turystyką, kulturą krajów nadbałtyckich. Aleksandra jeszcze raz przeczytała
dwie książki Astrid Lindgren. To właśnie ona, ponieważ „słynie” z tego, że
„pożera” książki, wpadła na pomysł, aby założyć rubrykę „Morski Świat” i pisać
do szkolnej gazetki. Chłopcy przekonali się do zajęć plastycznych, za którymi
raczej nie przepadali. Polubili klejenie, rysowanie, wycinanie i nawet całkiem
dobrze im to szło. Poza tym wszyscy utrwaliliśmy umiejętności związane z pracą
na komputerze (kopiowanie, wklejanie, zapisywanie, drukowanie, skanowanie,
obsługa poczty, prowadzenie bloga). Od czasu zakończenia zajęć coraz częściej
spotykamy się po lekcjach w pełnym składzie, czyli całą „szóstką”. Uczymy się
śpiewać, tańczyć, wspólnie piszemy teksty do szkolnej gazetki. Od września 2014
roku będziemy regularnie zamieszczać krótkie artykuły związane z morzem. Ten
projekt pokazał nam, że tematyka morska nie powinna być nam obca. Skoro od
urodzenia mieszkamy nad Bałtykiem, to tym bardziej powinniśmy pogłębiać wiedzę
na jego temat. Jeśli chodzi o śpiew, to największym zainteresowaniem cieszą się
szanty. Tak nam się spodobały, że zakupiliśmy sobie śpiewnik za pieniądze,
które wspólnie zebraliśmy. Postanowiliśmy też uczęszczać na zajęcia gry na
gitarze, żeby poznać kilka ciekawych chwytów. Pani Ceynowa obiecała nam w
przyszłym roku zorganizować szkolny
konkurs wiedzy o Unii Europejskiej, który mógłby być od początku do końca
prowadzony przez nas. Powiedziała, że byłby on nagrodą za nasz wspólny wysiłek
nad realizacją przewodnika. Naszym marzeniem jest też lepiej nauczyć się języka
angielskiego, dlatego można byłoby nawet podczas tego turnieju zaśpiewać kilka
piosenek po angielsku. Jeśli chodzi o języki: szwedzki, duński czy fiński, to
sprawa nie jest prosta. Próbowaliśmy jednak nauczyć się kilku żeglarskich
zwrotów w tych językach. Poza tym w dalszym ciągu będziemy uczęszczać na
praktyczne i teoretyczne zajęcia żeglarskie
po Jeziorze Żarnowieckim.
Efekty
wspólnej pracy pokazaliśmy pozostałym uczniom szkoły, nauczycielom i Dyrektorowi
szkoły. Przygotowaliśmy wcześniej krótką prezentację naszej książki. Na
spotkaniu „gości” poczęstowaliśmy zrobionymi przez nas fińskimi ciasteczkami
munkki. Zaśpiewaliśmy wspólnie kilka znanych szant. Jedną wykonaliśmy wszyscy
razem na zakończenie prezentacji. Wszyscy byli zachwyceni. Nasze słodkości
rozeszły się w okamgnieniu. Koledzy pytali, czy też będą mogli kiedykolwiek
wziąć udział w takim projekcie. Zauważyliśmy ogromne zainteresowanie tematyką
morską. Wszyscy szczerze nas chwalili. Pani, która w naszej szkole od wielu lat
prowadzi kronikę, poprosiła o szczegółowe sprawozdanie z naszych zajęć.
Obiecała, że wkrótce w tak ważnym dla szkoły dokumencie pojawią się informacje
o projekcie. Nieskromnie możemy powiedzieć, że jesteśmy dumni z naszej zespołowej
pracy. Słowa: „Ahoj! Ahoj!”, którymi rozpoczynaliśmy i kończyliśmy każde
spotkanie, na długo pozostaną w naszej pamięci.
Aleksandra
Grochowiak
Karolina
Tarnowska
Marcelina Labudda
Martyna Semmerling
Kacper Dettlaff
Dawid Lieder
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz